Robert Amsterdam Robert Amsterdam
141
BLOG

Kudrin i dyscyplina fiskalna Rosji

Robert Amsterdam Robert Amsterdam Polityka Obserwuj notkę 2
kudrin.jpgRosyjski Minister Finansów Aleksiej Kudrin to ciekawa postać. Przejmując zwierzchnictwo nad ogromnym rosyjskim Funduszem Stabilizacyjnym trafił w sam środek walk klanów. Jest szczerym do bólu technokratą, który nie raz odważył się

publicznie sprzeciwić Władimirowi Putinowi. Jego słowa spełniają też oczekiwania zachodniej finansjery.

Jakimś cudem wyszedł cało z polowania na czarownice urządzonego przez siłowików, co nie udało się jego zastępcy Siergiejowi Storczakowi. Podzielił Fundusz Stabilizacyjny, tworząc osobny Fundusz Majątkowy o wartości „skromnych” 32 miliardów dolarów. Umożliwił w ten sposób części swoich oponentów spekulację za pomocą państwowych zasobów zagranicznymi papierami wartościowymi oraz strategicznymi aktywami.

We wczorajszej rozmowie z Financial Times Aleksiej Kudrin po raz kolejny skrytykował politykę gospodarczą Putina polegającą na zamrażaniu cen żywności. Dziennik opisuje walkę Kudrina z tymi siłami wewnątrz rosyjskiego rządu, które dążą do obniżenia wydatków państwowych mimo zasobności państwowej kasy – narodowe bogactwo stale wzrasta dzięki wysokim cenom ropy i gazu. „Rosyjska gospodarka wyłoniła się z centralnie sterowanej gospodarki komunistycznej, więc wiele osób nie rozumie podstawowych mechanizmów gospodarki wolnorynkowej. Uważają, że państwowe pieniądze rozwiążą każdy problem” – mówi Kudrin.

Jak wpływowa musi być osoba, która tak często może sobie pozwalać na publiczne krytykowanie Putina?

Tekst za Financial Times:

Aleksiej Kudrin – gwarant dyscypliny fiskalnej.

Neil Buckley

Obdarzony łagodnym głosem Aleksiej Kudrin jest wielkim wygranym w bezwzględnym świecie rosyjskiej polityki. Jest jednym z najdłużej urzędujących ministrów finansów na świecie – sprawuje tę funkcję od 2000 roku. Zeszłej jesieni został również wicepremierem.

Jednak kariera Kudrina nie przebiegała bezproblemowo. W Moskwie krąży plotka o tym, że kremlowscy konserwatyści już od września 2007 próbowali pozbyć się prominentnego liberała z Ministerstwa Finansów. Choć udało mu się uniknąć zarzutów o defraudację, które doprowadziły do zatrzymania jego zastępcy Siergieja Storczaka, mówi się, że to aresztowanie było swego rodzaju zemstą na Kudrinie. Co prawda występował on w obronie Storczaka, jednak stara się całej sprawy nie komentować.

Wygląda na to, że po wyborze względnie liberalnego Dmitrija Miedwiediewa na prezydenta i objęciu przez zaprzyjaźnionego z Kudrinem Putina funkcji premiera, minister finansów nie musi się obawiać o swoją pozycję. Cieszy to inwestorów, którzy mimo pewnych obsunięć w 2007 nadal uważają Kudrina za gwaranta rosyjskiej dyscypliny fiskalnej ostatnich lat. W gorączce przedwyborczej nawet Kudrin nie był w stanie powstrzymać napędzającego inflację 40- procentowego wzrostu wydatków. Próba ich obcięcia sprawiła, że - jak żartuje Kudrin - stał się najbardziej nielubianą osobą w kraju.

Przed grudniowymi wyborami parlamentarnymi Kudrin wywołał polityczną burzę. Otwarcie skrytykował godzące w wolność rynku posunięcia rządu próbującego powstrzymać gwałtowny wzrost cen żywności poprzez zamrażanie cen podstawowych produktów spożywczych.

„To wymuszony krok, reakcja na szok po tym, jak ceny niektórych produktów wzrosły nawet o 40 procent. Oczywiście był to jednoznacznie negatywny sygnał dla rynku.” - stwierdził Kudrin. „Jednak zdajemy sobie sprawę z tego, że bez podjęcia tego kroku sytuacja mogłaby być jeszcze gorsza.”

Kudrin twierdzi, że nad inflacją można zapanować poprzez wprowadzenie nowych zasad budżetowych, sztywnej polityki monetarnej oraz ceł na eksport niektórych brakujących produktów żywnościowych. Przyznaje, że w tym roku będzie to raczej trudno wykonalne ze względu na globalny kryzys finansowy i potrzebę utrzymania płynności finansowej. „Te dwa zadania wzajemnie się wykluczają, więc miejmy nadzieję, że nie będzie potrzeby przeprowadzania ich na wielką skalę.” – mówi Kudrin.

Zdaniem Kudrina kryzys kredytowy stanowi poważny test dla Rosji, który wyraźnie pokazuje jej brak finansowej dojrzałości. Jednak w jego opinii kraj jest w stanie zmierzyć się z tym kryzysem – w ostatnich latach produkt narodowy brutto wrócił do poziomu z roku 1990.

Kudrin znajduje się w kłopotliwej sytuacji – stoi na straży zasobów pochodzących z podatku od ropy i oleju napędowego zamkniętych w Funduszu Stabilizacyjnym. W tym roku zostały one podzielone między konserwatywnie lokowany Fundusz Rezerwowy w wysokości 125 miliardów dolarów a nastawiony na wzrost Fundusz Majątku Narodowego o wartości 32 miliardów dolarów. Banki liczą, że środki z Funduszu Narodowego pomogą im przetrwać kryzys finansowy. Według Kudrina, oligarchowie lobują za tym, gdyż chcą użyć państwowych pieniędzy do rozbudowania swoich imperiów finansowych, szczególnie poprzez nabywanie udziałów w zagranicznych przedsiębiorstwach.

Kudrin nie wyklucza, że Rosja - na wzór takich państw jak Chiny - mogłaby wykorzystać Fundusz Narodowy do zakupu udziałów w zagranicznych spółkach. Dodaje jednak, że Ministerstwo Finansów opracowuje mechanizm ograniczający możliwą wysokość udziałów do 5 procent w jednej firmie.

Przyznaje, że obniżanie wydatków jest trudnym zadaniem w zalewie petrodolarów. Niełatwo przychodzi uświadamianie zwykłym obywatelom potrzeby rozwagi i ostrożności. „Rosyjska gospodarka wyłoniła się z centralnie sterowanej gospodarki komunistycznej, więc wiele osób nie rozumie podstawowych mechanizmów gospodarki wolnorynkowej. Uważają, że państwowe pieniądze rozwiążą każdy problem.”

Kudrin twierdzi, że dwuwładza Miedwiediewa z Putinem okaże się korzystna dla gospodarki rynkowej. „Główni politycy (…) - za wyjątkiem prezydenta Putina i prezydenta Miedwiediewa - słabo rozumieją działanie mechanizmów rynkowych.” – mówi Kudrin. „(Ale) powiedziałbym, że Putin zna się na makroekonomii lepiej niż którykolwiek minister. Jego wejście do rządu jest gwarancją dobrego ukierunkowania naszej gospodarki.”

Jestem obrońcą Michaiła Chodorkowskiego i interesów jego rozkradzionej firmy Jukos. W trakcie tej pracy wyrobiłem sobie bardzo krytyczny pogląd na stan praw człowieka w Rosji. Z niepokojem obserwuję też politykę energetyczną Putina. Nie mam zamiaru udawać obiektywizmu - na swoim blogu piszę to co myślę na te tematy ja sam i przyjaciele podzielający mój niepokój. Więcej tekstów i komentarzy, a także najświeższych informacji z Rosji znajdziecie w szerszej wersji mojego bloga, dostępnej po polsku pod adresem : http://www.robertamsterdam.com/polska/

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka